Dziś w Winnych Wtorkach czas na Kampanię.
Ostatnio dużo uwagi poświęcaliśmy białym winom, dlatego tym razem postawiliśmy na szczep Aglianico, który znany jest od starożytności i nazwa prawdopodobnie wywodząca się od "ellenico" - świadczy o jego greckim pochodzeniu. Dojrzewa on bardzo późno, czasem zbierany jest dopiero gdy spanie śnieg. Uważa się go za najszlachetniejszy czerwony szczep południowych Włoch, a jego najlepsze butelki porównuje się nawet z barolo.
Mamy Aglianico 2011 Beneventano IGP, kupione w Marks&Spencer w cenie 29,99 zł. Nie pochodzi z żadnej z renomowanych apelacji DOCG w Kampanii - Taurasi i Aglianico del Taburno.
Wino w kolorze dojrzałych czereśni, krwiste, rubinowe z ładnym połyskiem. Jest delikatnie transparentne, a na szkle pozostawia gęste, regularne łzy. Mamy w nim 12,5% alkoholu. W nosie czujemy zdecydowane nuty owocowe, głównie konfiturę truskawkową i maliny. Daleko w tle delikatne różane nuty. Zapach utrzymany jest w ryzach, choć jest ciężki i gesty, nie przytłacza jak to często zdarza się w winach z południa Półwyspu Apenińskiego. W ustach średnia kwasowość, która przechodzi w słodkie nuty. Taniny są bardzo delikatne. Trochę rozwodnione, nie ma za dużo ciała, brakuje mu wyrazistości. W stosunku do wrażeń jakie zapowiada ciężki zapach, smak o dziwo jest dość świeży i lekki.
Robert i Marta: Ta butelka nie jest szczytem naszych marzeń. Trochę schematyczne, proste, nie zaskakuje. Ale też trudno odmówić mu odrobiny wdzięku, bo zapach zapowiadał duszną owocowość, a w smaku mamy fajną kwaskową świeżość. 82/100
Ocena - dobre.
Pozostali blogerzy prezentują:
Enoeno - Mustilli Vigna Fontanella Greco Sannio 2012
Winiacz - Villa Matilde Aglianico 2010 IGP Campagna
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz