Zaczynamy z pierwszym winem z naszych skromnych zasobów :)
To nasze pierwsze doświadczenie z tym szczepem i jest raczej przyjemne.
W kolorze: klarowne i śliwkowe, przechodzące w czerwień na obrzeżach. Lekko
kwaskowy zapach ukrywa owocowe tło o przyjemnej strukturze. Niestety w zapachu
wyczuwalny jest też nieco chemiczny odcień.
Wino nie było beczkowane, stąd w smaku na pierwszy plan mocno
wybijają się czerwone owoce, porzeczki i truskawki. Jednak nie spłycają one
wina. Dalsze wrażenia są dość ciekawe, można wyczuć korzenne przyprawy oraz
lawendę.
Robert: To
dość proste wino, bez głębi, ale z drugiej strony smaczne. Myślę, że pasowałoby
do makaronu czy popijania wieczorem zupełnie solo (tak jak u nas). Mocny owoc
nie pozwala na szybkie znudzenie się, a z każdym kieliszkiem można wyczuć nowe
nuty. Dałbym mu 75/100.
Marta:
Nie wiem jeszcze co dokładnie znaczy głębia a co prostota, dla mnie wino
pachniało przyprawami korzennymi, czułam też lawendę i śliwkę. Nie wywołało we
mnie wielkich emocji, smakowało ale nie zawojowało; czasami może kieliszek
takiego wina zwyczajnie wystarczy po męczącym dniu… Ocena musi być inna niż
Roberta (mam tak dla zasady :) ) dlatego dałabym 68/100.
To nasza pierwsza degustacja, dlatego czekamy na każdą
konstruktywną krytykę i uwagi.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz