niedziela, 23 lutego 2014

Przyjemny Francuz - Font du Mirail

Tylko 20 gmin z południa doliny Rodanu z apelacji Cotes du Rhone-Villages ma prawo uzupełniać wina swoją nazwą. Jedną z nich jest leżąca ok. 20 km na wschód od Avignonu Singargues. Dziś próbujemy pochodzące właśnie stamtąd Font du Mirail 2012. 

Wino kupiliśmy w Lidlu w zaskakująco niskiej cenie 17,99 zł. Czy w takiej ofercie można kupić dobre francuskie wino?
Zmotywowani i zachęceni przeczytanymi wcześniej pozytywnymi opiniami innych blogerów zbieramy się do dzisiejszej degustacji. Tym razem wino próbujemy solo, by lepiej skupić się na jego smaku.

Kolor ładny, bordowy z przyjemnym dla oczu połyskiem. W nosie czujemy łagodne zioła, zapach trawy. Niestety wyczuwalny jest dość mocno alkohol. W tle nuty mineralne, ziemia i posmak śliwek.

W ustach wino bardzo surowe, metaliczne. Trochę za mocno kwaskowe, co przysłania owocowe nuty. Wystarczy jednak dać mu pooddychać a kwasowość nieco łagodnieje. Jego długość oceniamy na średnią, pozytywne wrażenie robi za to delikatny finisz.

Robert: Na pewno to wino ma zupełnie inny styl niż pijane przez nas dużo częściej wina z Włoch czy Hiszpanii. Jest mniej owocowe, surowe, ale też nieco chude. Gdy trochę pooddychało nabrało więcej owocowych nut, co jest dla mnie dużym plusem. Ogólnie zasłużone 82/100.

Marta: Bądź obiektywna, nie sugeruj się kolorem to tylko Francuz...
Dałam radę i wino chyba też. Przegryzałam je suszonymi jabłkami, żeby przełamać jego kwasowość.Wino proste w obsłudze ale jak dla mnie nie pasuje do picia saute, może następnym razem będzie trzeba zapewnić mu towarzystwo. Ode mnie 78/100.

Nasze spotkanie z doliną Rodanu uznajemy za udane. Wino ciekawie nas zaskoczyło, gdy daliśmy mu pooddychać nabrało rumieńców i całkiem nowych kształtów. Tym razem staraliśmy się nie uciekać przed winem z Francji, co więcej możemy nawet nieśmiało wyznać, że będziemy starali się zaglądać w te rejony częściej.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz