Musimy przyznać, że to wielka przyjemność spotkać ludzi, dla których wino nie jest jedynie nadużywanym dziś słowem "pasja" ale jest życiem i sztuką, tworzoną ich zmysłami.
Duże uznanie dla organizatorów za perfekcyjne przygotowanie tego dnia, zaproszenie znakomitych gości i wybór doskonałych win. Z powodu innych obowiązków nam udało się wziąć udział tylko w drugiej połowie spotkania, ale za to w niezwykle interesującej i inspirującej.
Długo można by opowiadać o winach, które spróbowaliśmy, o smakowitych daniach które skosztowaliśmy.
Trudno opowiedzieć o wszystkich tych ciekawych doznaniach, są one też subiektywne, stąd skupmy się na najciekawszej pewnie dla Was części - czyli degustacji win włoskich prowadzonej przez Wojciecha Bońkowskiego. Jej atutem były nie tylko wspaniałe wina, ale sama osoba prowadzącego, którego kwieciste i pełne metafor komentarze stanowiły wspaniałe tło tej opowieści. Dla nas Wojtek to WINOPISARZ, no bo jak inaczej określić jego porównania: " Pies po totalnym historycznym rozkładzie, genetyczny schyłek z którym nic nie da się już zrobić"!
Cantina Terlano Alto Adige Chardonnay 1992 - podobno jedno z największych włoskich białych win, dla nas ciekawy jeżynowo-warzywny posmak, bardzo czyste i okrągłe, cudo! Faktycznie czystość w czystości, zero zakłóceń na tej linii!
Luciano Sandrone Barolo Le Vigne 1999 - wspaniałe barolo o zapachu rodzynek i herbaty, z delikatnie czerwonym kolorem. Wino praktycznie bez wad i jak tu je skrytykować?
Querciabella Toscana Camartina 1999 - dla nas zakochanych w Toskanii to istne cudo, bogaty zapach pełen eterycznych olejków, mimo sporej zawartości caberneta, nie przysłonił on charakteru sangiovese. Precyzja + koszt beczki + eteryczność = powinszowanie!
Meroni Amarone della Valpolicella 1990 - mocny alkohol i mocny aromat rodzynek. Beczkowane przez 6,5 roku co nadało mu potęgę aromatów i smaków. Wino ciekawe, dla Roberta trochę dziwne i bardzo ciężkie. Marta stwierdza, że to było pierwszorzędnie połączenie smaku i zapachu. Chyba najciekawsze wino tego wieczoru.
O atmosferze popołudnia nie decydowały wyłącznie wina, ale i osoby! Dlatego duże podziękowania dla reszty blogerów za stworzenie atmosfery pełnej wymiany doświadczeń i poglądów. Do zobaczenia za rok ...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz