Quinta de Vallado to portugalski producent; wino Vallado i kulisy jego wprowadzenia do oferty Biedronki, wywołały kilka miesięcy temu ożywioną dyskusję w winiarskim świecie. Warto jednak pamiętać, że wcześniej w dyskoncie można było zakupić niższą półkę tego producenta Paço de Monsul (zarówno w wersji czerwonej jak i białej). Nadal w niektórych sklepach można znaleźć pojedyncze butelki, przecenione na 16,99 zł.
Próbujemy Paço do Monsul Branco 2012. W butelce mamy połączenie szczepów: Moscatel Galego Branco, Rabigato, Codega do Larinho i Malvasia Fina.
W kieliszku wino niemal bezbarwne, w kolorze delikatnego białego złota, z żółtawymi refleksami. Na szkle pozostawia regularne, ładne łzy. Ma 12,5% alkoholu. Zapach jest rześki i świeży. Wino wyjęte bezpośrednio z lodówki pachnie tropikalnymi owocami - marakują i bananem. Gdy nieco się ogrzeje do głosu dochodzą miodowo-kwiatowe aromaty pochodzące od Moscatela. W ustach trochę za mało ciała i koncentracji, nieco rozwodnione. Kwasowość niska, finisz lekko gorzkawy w tonacji grejpfruta.
Robert: Wino zakupione głównie z myślą o zastosowaniu kulinarnym (użyliśmy je do risotto). Okazało się, że jako lekkie wino na wieczór również się sprawdza. Nie ma co się w nim doszukiwać jakiejś wielkiej klasy, ale jest przyjemny nos, świeże usta. Za 17 zł nie narzekajmy. 81/100
Marta: Ponarzekajmy trochę: wino nie może być jak zmywacz do paznokci, który paruje i chwile po nie mamy już ani jego intensywności ani charakteru! Faktycznie cena nie jest wymagająca, ale butelka nie powala.
Ocena - dobre ( - od Marty)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz